piątek, 16 maja 2008

Sny

Witam wszystkich po krótkiej przerwie w pisaniu, za którą przepraszam ale to z powodu że nie mam kompa złośliwość rzeczy martwych :)

Miałem sen
sen dziwny
sen nazbyt realny
bo przecież sny nie powinny być realne
wtedy cały ich urok
wszelka ich tajemniczość
niewypowiedziany urok
uleciałyby
znikły
rozprysły się
jak bańka
jak kamfora
jak duch
a ten sen był realny
realny jak życie
prawdziwy jak życie
mówią że życie boli
że kąsa
że kłuje
ale przecież
właściwie
kto to powiedział?
że życie takie musi być?
że złe
że smutne
że do niczego?
dlaczego nie może być po prostu snem?
pięknym
cudownym
nierealnym
po prostu snem?



To jeden z wierszyków już troszkę weselszy :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

hatred!!!!!!! ;/;/;/

Kącik Wieryszków

"Szarość Dnia"

Miasto moje
Ta sama..
Szara, pusta droga
I ci sami
Szarzy, smutni ludzie...
Przezroczyste, nieme spojrzenia
Ruch warg
Lecz bezgłośny
W mieście moim
Gdzie ludzie ślepi i głusi
Podążają nie wiedząc dokąd...
Przez moje miasto samotności

Gdzie niebo
Płacze wraz ze mną...
I tylko noc ciemna
Ukazując piękno miasta
Daje mi nadzieje...
Na przeżycie dnia kolejnego...



„Pytania do Anioła”

Czym jest szczęście? Upadły Aniele,
co dotykiem niczym płatki róż muskasz moją twarz?
Czy masz do niego prawo?
kiedy wnosisz słońce w moje szare chwile?
Czy to co zostawiasz za sobą
nie wpłynie na twój i mój los?
Co stanie się ze mną???
Gdy pogrążymy się w nicości marzeń,
gdy ogarnie nas magia wspólnych chwil?
Co stanie się ze mną???
Gdy nie będę w stanie wrócić w rzeczywistość...