niedziela, 4 maja 2008

Ratunku :(


Kolejna noc nie przespana :(
Kolejne myśli :(
Ratujcie bo ja powoli wariuje
Dziś napisałem kolejne dwa ;(
Aż sam się siebie boje
One są przerażające :(



Dziękuję:
Za to, że nauczyłaś kochać,
Za to, że nauczyłaś tęsknić,
Za to, że byłaś,
Za to, że odeszłaś,
Za to, że dzięki Tobie zrozumiałem słowo miłość?
Za to, że zraniłaś,
Za moje łzy,
Za to, że się nie zabiłem, bo byłaś Ty!
Za to, że mówiłaś,
Za te piękne słowa
Za chwile spędzone z Tobą,
Za to, że kazałaś zapomnieć,
Za tą przyjaźń, którą straciłem
Za chwile zazdrości
Za to, że już nie jesteśmy razem!
Dziękuję za wszystko,
a najbardziej za to, że kochałaś!!!



Są wzloty i upadki
wznasząc się ku naszym możliwością
nie widzimi nic
bo nie chcemy widzieć
Głosny krzyk wołania o pomoc
nie słyszy nikt
krzycze ''pomóżcie mi,nie odchodzcie''
lecz nikogo nie ma
znowu sam
ogarnięty czarnymi myślami
znowu zasnąć nie mogę
czuję ból i smutek
czegoś mi brak
moja dusza żąda czegoś wiecej
serce bije impulsywniej
Wypełnia się pustka krwią i łzami
i nie spełnionymi dotychczas snami
Często budzą mnie myśli
nie dają snu
co począć mam, kiedy w sercu mym pustka...
upadam
upadam
upadam co raz bardziej
ucisz mnie i ucisz mój płacz
niech ciszej i ciszej i ciszej
sobie łkam
podnoszę się i rozkładam skrzydła
lecz za chwilę ktoś mi je odcina
znowu upadam
nie ma sił
nie mogę już tak dalej żyć
nie mogę już wierzyć im
wystarczy raz złamać serce
a ono już nie bedzie potrafiło kochać jak wcześniej...
Kiedy anioł upada
czuje zgube życia
w cieniu szykuje sie do odlotu
w ciszy uspokoja się
wycisza łkanie fałszywym śmiechem


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Chyba sie mowi odeszlas,nie? Masz jakiegos dola czy co?!

Kącik Wieryszków

"Szarość Dnia"

Miasto moje
Ta sama..
Szara, pusta droga
I ci sami
Szarzy, smutni ludzie...
Przezroczyste, nieme spojrzenia
Ruch warg
Lecz bezgłośny
W mieście moim
Gdzie ludzie ślepi i głusi
Podążają nie wiedząc dokąd...
Przez moje miasto samotności

Gdzie niebo
Płacze wraz ze mną...
I tylko noc ciemna
Ukazując piękno miasta
Daje mi nadzieje...
Na przeżycie dnia kolejnego...



„Pytania do Anioła”

Czym jest szczęście? Upadły Aniele,
co dotykiem niczym płatki róż muskasz moją twarz?
Czy masz do niego prawo?
kiedy wnosisz słońce w moje szare chwile?
Czy to co zostawiasz za sobą
nie wpłynie na twój i mój los?
Co stanie się ze mną???
Gdy pogrążymy się w nicości marzeń,
gdy ogarnie nas magia wspólnych chwil?
Co stanie się ze mną???
Gdy nie będę w stanie wrócić w rzeczywistość...