a to dla mnie tak ciężkie
to tak boli, tak dołuje
codziennie jest gorzej
dzień w dzień tracę nadzieję
że będzie lepiej
że zacznie się układać
nie wiem, co dalej robić
wewnątrz mnie jest strach
jest cierpienie i brak życia
już sobie nie radzę
zaczynam się
nie ufam nikomu
ani tobie, ani sobie
wiem, że tak będzie
że to się nie skończy
czy powinienem położyć temu kres?
czy powinienem się poddać?
za późno na rozważania
nie wiem co robic:(...
Błagam Cię moje szczęście!!!
Nie uciekaj..
Nie teraz...
Błagam!!!
Odeszło bezgraniczne szczęście..
Wypaliło się w ostatnim zniczu...
Utkneło w morzu łez..
A ja prosze o deszcz..
Aby je osuszył..
Jak na złośc nie pada..
Cisza..
Uderzenie..
Burza i ogień..
Pękł znicz..
Szczęście nie przyszło..
Czuje się bezsilny..
Wszystko mnie boli..
Ciało ledwo funkcjonuje..
Już nie daje rady..
Mam dośc..
Chciałbym zasnąć i się nie obudzic..
Czy baliście się żyć..??
Iść dalej..??
Nienawidze siebie..
Tak bardzo siebie nienawidzę..!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz