tag:blogger.com,1999:blog-55084826032459321392024-03-06T08:05:19.772+01:00City of EvilBlog Evilka. Jego wiersze. Ulubiona muzyka.###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-15208936525016500862009-03-05T18:31:00.001+01:002009-03-05T18:31:31.354+01:00The Unforgiven III<div id="tex" style="display: none;"> <div style="float: left;">How could he know<br />This new dawn's light<br />Would change his life forever?<br /><br />Set sail to sea<br />But pulled off course<br />By the light of golden treasure<br /><br />Was he the one causing pain<br />With his careless dreaming?<br />Been afraid<br />Always afraid<br />Of the things he's feeling<br /><br />He could just be gone<br />He would just sail on<br />He'll just sail on<br /><br />How can I be lost,<br />If I've got nowhere to go?<br />Search for seas of gold<br />How come it's got so cold?<br /><br />How can I be lost?<br />In remembrance I relive<br />And how can I blame you<br />When it's me I can't forgive?<br /><br />These days drift on<br />Inside a fog<br />It's thick and suffocating<br /><br />His sinking life<br />Outside it's hell<br />Inside, intoxication<br /><br />He's run aground<br />Like his life<br />Water much too shallow<br /><br />Slipping fast<br />Down with his ship<br />Fading in the shadows<br /><br />Now a castaway<br />They've all gone away<br />They've gone away<br /><br />How can I be lost<br />If I've got nowhere to go?<br />Search for seas of gold<br />How come it's got so cold?<br /><br />How can I be lost?<br />In remembrance I relive<br />And how can I blame you<br />When it's me I can't forgive?<br /><br />Forgive me<br />Forgive me not<br />Forgive me<br />Forgive me not<br />Forgive me<br />Forgive me not<br />Forgive me<br />Forgive me<br />Why can't I forgive me?<br /><br />(Solo)<br /><br />Set sail to sea<br />But pulled off course<br />By the light of golden treasure<br /><br />How could he know<br />This new dawn's light<br />Would change his life forever?<br /><br />How can I be lost,<br />If I've got nowhere to go?<br />Search for seas of gold<br />How come it's got so cold?<br /><br />How can I be lost?<br />In remembrance I relive<br />So how can I blame you<br />When it's me I can't forgive?</div> </div> Skąd mógł wiedzieć, że blask wstającego świtu<br />Na zawsze może odmienić jego życie?<br />Żegluje po morzu, lecz jego ster zboczył<br />Ku światłom latarni ze złotym skarbem.<br />Czy nie wiedział, że zadaje ból<br />Przez swoje nierozważne marzenia?<br />Przestraszony, zawsze się obawiał<br />Prawdziwych uczuć.<br />Po prostu uciekał<br />Zawsze odpływał<br />Po prostu pożegluje.<br />Jakże ja się zagubiłem, jeśli nie mam dokąd pójść?<br />Po co szukałem złotych mórz, gdzie spotykałem tylko chłód?<br />Jakim sposobem się zagubiłem? Odnawiam wciąż w pamięci.<br />I jak mogę cię obwiniać, kiedy to ja jestem tym, który nie umie wybaczać?<br />Te dni dryfują we mgle<br />Gęstej i obezwładniającej.<br />Jego życie grzęźnie, na zewnątrz piekło.<br />Wewnętrznie upojony.<br />Zacumował. Jak jego życie.<br />Ale woda zbyt płytka.<br />Spada szybko, w dół wraz ze statkiem<br />Zmienia się w cień.<br />Teraz jest rozbitkiem.<br />Wszyscy odchodzą<br />Oni odeszli###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-62504437910132507362009-02-28T10:53:00.001+01:002009-02-28T10:59:50.666+01:00Warto wtopić się w głębię swych uczuć.<br /><br />Nie powiem Ci nic o uczuciach, jakie towarzyszą w Twoim codziennym życiu.<br />Nie powiem Ci, jak je rozróżnić.<br />Nie powiem Ci czym jest radość, dopóki jej nie zaznasz.<br />Nie powiem Ci czym jest smutek, dopóki go nie doświadczysz.<br />Nie powiem Ci czym jest miłość, dopóki się nie zakochasz.<br />Nie powiem Ci czym jest miłość, dopóki nie będziesz kochany.<br /><br />W końcu poznasz kogoś kto pomoże ci<br />Znajdziesz miłość żeby dla niej żyć<br />Wszystko jest niezwykłe,<br />Niezwykłe tak jak ty###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-21596692763909573782009-02-02T17:04:00.002+01:002009-02-02T17:08:35.674+01:00Patrzeć poprzez mrok<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTSgPNr3hq2_kM0QfLO3sbyCXWxeH05_o4d-0xV_MkEDaIR15uNIRQETAfhSAdkjpvMqUh70qOshn7tJV2qW0W4AOtuzGhT10E8Om2wto5IBsG6aiYlNtyk1qa70ZU6zChreO-Th2SdNo/s1600-h/blackangel2.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer; width: 275px; height: 320px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTSgPNr3hq2_kM0QfLO3sbyCXWxeH05_o4d-0xV_MkEDaIR15uNIRQETAfhSAdkjpvMqUh70qOshn7tJV2qW0W4AOtuzGhT10E8Om2wto5IBsG6aiYlNtyk1qa70ZU6zChreO-Th2SdNo/s320/blackangel2.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5298232489415395538" border="0" /></a><br /><h5>Chciałem zamknąć świat w swych dłoniach<br />Wiedzieć więcej niż dziś wiem<br />Lęk przed każdym dniem pokonać<br />Nie połykać snów na sen<br /><br />Głodny tłum modlił się bym spadł<br />Każdy z nich chciał ściągnąć mnie w dół<br />Skrzydła me porozrywał wiatr<br />Moje serce pękło na pół<br /><br />Patrzeć poprzez mrok i widzieć<br />Dostać więcej niż dziś mam<br />Cały w sobie krzyk wykrzyczeć<br />Z losem wygrać w to w co gram<br /><br />Poszybować chociaż raz<br />Ponad śmierć, ponad czas<br />Wiecznie kochać, wiecznie żyć<br />Wolnym być, sobą być...</h5>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-48734313969243359692009-01-28T16:55:00.001+01:002009-01-28T16:57:59.820+01:00Rozdwojenie osobowości?<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl_Drt-XiHflvLib3i9i7d1ZWS7jYRQzfHqj2KpBcc01dFXHZxh9PHJ2OklLWUDtZVy1WUOEzovUnIBuUgUVNZmzOTCMaV9ym74ZyKgaKaZMXaAR9wIwUXQgflMf9j98_DbYPju-q6fyI/s1600-h/rozstanie1.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer; width: 240px; height: 320px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl_Drt-XiHflvLib3i9i7d1ZWS7jYRQzfHqj2KpBcc01dFXHZxh9PHJ2OklLWUDtZVy1WUOEzovUnIBuUgUVNZmzOTCMaV9ym74ZyKgaKaZMXaAR9wIwUXQgflMf9j98_DbYPju-q6fyI/s320/rozstanie1.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5296374389847705762" border="0" /></a><br /><br />Czyja to... ręka?<br />Co? To moja ręka?<br />Zastanawiam się...<br />Czy moje istnienie stało się komuś potrzebne?<br />Co to?<br />Ja?<br />To ja.<br />Ja..., którego istnienia ktoś potrzebował.<br />Dlaczego? Dlaczego chcę się taki stać?<br />Dlaczego tak bardzo tego pożądam?<br />Te oczy..<br />Ten nos...<br />Te usta...<br />Dlaczego?<br />Dlaczego ten "Ktoś" jest?<br />Byłem kiedyś w nim.<br />Ale czym jestem teraz?<br />Tylko jeden stopień nieprzytomności...<br />Co to miało być?<br />To było tylko... małe... uczucie?<br />To było tylko... głupie złudzenie??<br />Co to tak naprawde było?<br />To nieszczęśliwy Ja...<br />tylko Ja...<br /><br /><br /><br />Mówiłeś, że gdybyś mógł w niebo się wznieść, nie zleciałbyś w dół.<br />Twoje oczy stworzone są by patrzeć, patrzeć w błękit tego nieba.<br />Poznałeś już, czym smutek jest,<br />a teraz doświadczasz, czym jest ból.<br />Nawet to, co czuję do ciebie,<br />powiem ci, kiedy przyjdzie czas.<br />Jeżeli obudzisz się w nieznanym świecie,<br />Rozpostrzyj swe skrzydła i w górę się wznieś!<br />Mówiłeś, że gdybyś mógł w niebo się wznieść, nie zleciałbyś w dół.<br />Twoje oczy stworzone są by patrzeć, patrzeć w błękit tego nieba.<br />Gdy przez to przedrzesz się, znajdziesz swój cel.<br />Więc, spróbuj uwolnić się,<br />a wtedy leć, leć, po błękitnym niebie.<br /><br /><br /><br />Jeśli szukałbym tęczy - tej, którą widziałem jako chłopiec,<br />Straciłaby swój dawny blask, nie znalazłbym siedmiu kolorów,<br />Lecz tylko, tylko gęstą mgłę...<br />Czas biegnie do przodu i zmienia świat wokół mnie,<br />I choć wszędzie szukam, nigdzie nie mogę cię znaleźć.<br />Więc zamykam oczy i otwieram swe serce...<br />Muszę wiedzieć, czy gdy spojrzę znów na świat,<br />to coś na lepsze zmieni się?<br />Może gdybym szczery był, to mgła rozwiałaby się.<br />Więc modlę się i krzyczę w głębi serca.<br />Kiedy tracisz coś ważnego, kiedy coś ulatnia się,<br />jednoczenie zdobywasz coś innego, czyż nie?<br />Lecz nie ważne, jak często dorośli mamią nas,<br />wciąż będziemy szukać własnej drogi przez życia czas.###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-87233995265839620212008-12-16T22:36:00.003+01:002009-03-20T01:03:15.585+01:00<p align="justify"><span style="color: rgb(102, 153, 255);"><strong><em><span style=";font-family:andale mono,times;font-size:100%;" >Czym jest Miłość?<br /></span></em></strong></span></p><p align="justify"><span style="color: rgb(102, 153, 255);"><strong><em><span style=";font-family:andale mono,times;font-size:100%;" >Czym jest miłość? Co jej daje taką moc? Moc, dzięki której jesteśmy w stanie góry przenosić? Moc, która sprawia, że nawet w czasie największej burzy, dla nas zawsze świeci słońce?<br /><br /></span></em></strong><strong><em><span style=";font-family:andale mono,times;font-size:100%;" >Miłość jest uczuciem, które żyje w naszych sercach. Miłość można porównać do czasu... - czas od zawsze był, jest i chociaż ciągle upływa, to nigdy go nie zabraknie, a mimo tego, zawsze chcielibyśmy mieć go więcej. Miłość można też porównać do gruszki... - każdy z nas wie co to jest gruszka i każdy z nas przynajmniej raz w życiu widział, dotknął i zjadł gruszkę... - ale czy ktokolwiek z Was potrafi opisać jej kształt, albo smak? Miłość jest czymś, czego każdy z nas doświadcza, choć niektórzy tego nie dostrzegają..., nie doceniają..., nie potrafią odwzajemnić.</span></em></strong></span></p><strong><em><span style="color: rgb(102, 153, 255);font-family:andale mono,times;font-size:100%;" >Wiele osób myli miłość z pożądaniem. Czym więc jest miłość? Jak rozpoznać, że to, czego doświadczamy jest właśnie miłością? Miłość jest wtedy, gdy dwoje ludzi potrafi się doskonale zrozumieć nie wypowiedziawszy ani jednego słowa. Miłość jest wtedy, gdy wiemy, że w drugiej osobie jest nasze schronienie. Miłość jest wtedy, gdy chcemy całym sobą żyć dla drugiej osoby. Miłość jest wtedy, kiedy wzajemne relacje między dwojgiem ludzi opierają się na zrozumieniu, na zaufaniu, na cierpliwości... Miłość jest potężna, ale powinna być też wyrozumiała i powinna umieć wybaczać.<br /><br /><br /></span></em></strong><strong><em><span style="color: rgb(153, 204, 204);font-family:georgia,palatino;font-size:85%;" >Czym jest Przyjaźń?<br /><br />Co to jest przyjaźń? To najważniejsza i najwspanialsza rzecz na świecie. To ona powoduje, że człowiek jest dobry i ciepły. Ona powoduje, że człowiek czuje się szczęśliwy. Dzięki niej w człowieku rodzi się miłość. Prawdziwy przyjaciel nie patrzy na to, ile człowiek waży, jakie ma ubrania i ile zarabiają jego rodzice. Prawdziwy przyjaciel widzi w człowieku jego zalety i potrafi akceptować wady. Ceni charakter i dobre cechy, pomaga pracować nad tym, co w nas jest słabością. Potrafi być szczery i bezinteresowny. Takiemu przyjacielowi można ufać. Bo to chyba najważniejsza cecha prawdziwego przyjaciela. Tylko wtedy można powiedzieć, że ktoś jest naszym prawdziwym przyjacielem.<br /><br />Niestety, w obecnych czasach na prawdziwą przyjaźń bardzo trudno się natknąć. Bardzo ciężko jest znaleźć kogoś, komu można ufać, kogo można pokochać i czuć, że on nas również kocha. Nie jest łatwo znaleźć kogoś, kto będzie potrafił bezinteresownie nam poradzić i razem z nami pielęgnować jak roślinę to, co jest tak cenne, a tak kruche. Właśnie przyjaźń.<br /><br />Sam się o tym przekonałem, że niełatwo jest znaleźć kogoś takiego. Czasami zdaje się nam, że już mamy kogoś, komu możemy powiedzieć wszystko, poradzić się. Jednak potem okazuje się, że taki człowiek jest pusty i oczekiwał od nas tylko poklasku i przytakiwania mu we wszystkim bez liczenia się z naszym zdaniem. Na szczęście moje poszukiwania mam już za sobą. Teraz wiem, że jest ktoś, komu zależy na mnie bardzo, tak bardzo, że jest w stanie odłożyć to, co jest dla niego ważne, aby być przy mnie w ważnych dla mnie momentach.</span></em></strong>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-8173923353871103332008-11-03T16:53:00.003+01:002008-11-03T17:15:33.778+01:00Co dziennie łzy w sobie tłumię<div style="text-align: center;" class="bl_body">co dziennie łzy w sobie tłumię<br /><br />a to dla mnie tak ciężkie<br />to tak boli, tak dołuje<br /><br />codziennie jest gorzej<br />dzień w dzień tracę nadzieję<br /><br />że będzie lepiej<br /><p>że zacznie się układać<br /><br />nie wiem, co dalej robić<br /></p>nie wiem, czy mój wysiłek się opłaci<br /><br />wewnątrz mnie jest strach<br />jest cierpienie i brak życia<br />już sobie nie radzę<br /><br />zaczynam się<br />nie ufam nikomu<br /><br />ani tobie, ani sobie<br /><br />wiem, że tak będzie<br />że to się nie skończy<br /><br />czy powinienem położyć temu kres?<br />czy powinienem się poddać?<br /><br />za późno na rozważania<p>nie wiem co robic:(...</p><br /><p><br /></p><br /><p><br /></p><p>Błagam Cię moje szczęście!!!</p> <p>Nie uciekaj..</p> <p>Nie teraz...</p> <p>Błagam!!!</p> <p>Odeszło bezgraniczne szczęście..</p> <p>Wypaliło się w ostatnim zniczu...</p> <p>Utkneło w morzu łez..</p> <p>A ja prosze o deszcz..</p> <p>Aby je osuszył..</p> <p>Jak na złośc nie pada..</p> <p>Cisza..</p> <p>Uderzenie..</p> <p>Burza i ogień..</p> <p>Pękł znicz..</p> <p>Szczęście nie przyszło..</p> <p>Czuje się bezsilny..</p> <p>Wszystko mnie boli..</p> <p>Ciało ledwo funkcjonuje..</p> <p>Już nie daje rady..</p> <p>Mam dośc..</p> <p>Chciałbym zasnąć i się nie obudzic..</p> <p>Czy baliście się żyć..??</p> <p>Iść dalej..??</p> <p>Nienawidze siebie..</p> <p>Tak bardzo siebie nienawidzę..!!!!</p></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-90242407178334729382008-10-14T18:34:00.003+02:002008-10-14T18:40:31.750+02:00Odejscie :(<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqodtHYG18Ijf2FGvrBK4QYCjnKZiXnzTsVa7s13LeF29IHCcQNo1pZqhotgoWwzwsuZYokvKWkrNlhwMgSZkOnlxgktxfOU2TX7JQ0xur0dq4oMbHt1GJiKxzETxRbtxL0Qb3o7oiHI/s1600-h/pu.i.wp.pl.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieqodtHYG18Ijf2FGvrBK4QYCjnKZiXnzTsVa7s13LeF29IHCcQNo1pZqhotgoWwzwsuZYokvKWkrNlhwMgSZkOnlxgktxfOU2TX7JQ0xur0dq4oMbHt1GJiKxzETxRbtxL0Qb3o7oiHI/s320/pu.i.wp.pl.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5257050371201380242" border="0" /></a><br /><br />Okropne cierpienie... i wrzaski.<br />Powietrze - gorace i ciężkie - lekko drży,<br />Nagle ciemnosć, ktos cos mówi.<br />Do mnie?<br />chyba nie...<br />Błysk, szybki i oslepiajacy.<br />Biały?<br />Nie.<br />Czerwony.<br />Ciemny.<br />Znowu - powtarza się - pulsuje.<br />Słyszę szept,lecz słów nie rozumiem...<br />Widzę<br />Na tle tej pulsujacej czerwieni widze sylwetkę,<br />To kobieta, chyba.<br />Chyba?<br />Na pewno.<br />Jej włosy unosza się jak na wodzie...<br />Czarne?<br />Nie wiem<br />Przeciez nic dokładnie nie widzę...<br />ale...<br />Ale wiem.<br />Mówi do mnie. Nie, nic nie rozumiem,<br />Serce uderza coraz mocniej,<br />Mysli kłębia się w głowie,<br />Nagle kobieta usmiecha się.<br />Okropnie, nieludzko.<br />Nie wiem czemu ale wzbudza we mnie...<br />Strach?<br />chyba tak...<br />Uderzenie pada znienacka.<br />Ból przeszywa me ciało.<br />Mrok w tle szaleje,<br />Upadam,<br />Krwawi me serce.<br />Ostatni, goracy łyk powietrza wpada mi do płuc,<br />co się stało?<br />Nie wiem.<br />Zimno.<br />Straszne zimno.<br />Szept.<br />Cichy szept towarzyszy mi w drodze,<br />Dokad?<br />Na tamten swiat...<br />Chyba :(###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-66863195323713820152008-08-06T04:41:00.008+02:002008-09-21T17:15:42.750+02:00Fabula Rasa<p class="MsoNormal" style="text-align: left; color: rgb(255, 255, 255);">Zamieszczam całą moja ulubiona książkę która jest warta przeczytania. Kto chce to proszę bardzo<br />:) Nie musicie szukać po bibliotekach... a ciężko ją znaleźć<br /></p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><br /></p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><br /></p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">FABULA<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">RASA<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">(rzecz o egoizmie)<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Edward Stachura<br /><u1:p></u1:p>Pojezierze •Olsztyn 1985<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Nota do czytelnika<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Ta książka nie jest do przeczytania. Ta książka jest do odkrycia. Co jest w tej książce do odkrycia? To między innymi, ale przede wszystkim, że każda książka jest zawsze tylko książką; że wszystkie słowa są zawsze tylko słowami, nigdy nie są tym, co - z mniejszym lub większym popisem — usiłują opisać.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Ta książka jest opisem czegoś, co jest. To coś to nieśmiertelnie żywe życie. Możesz to odkryć, jeżeli nie utkniesz na słowach, jeżeli nie zachłyśniesz się słowami, nie zadusisz słowami i nie spoczniesz na słowie jak w trumnie.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Jeżeli zawieruszysz się dalej, poza słowo, poza grób.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Komu w drogę, temu teraz.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Kim jestem?<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Tyś jest swoim Ja. Tyś nazwiskiem. Podpisem na papierze. Wizytówką na drzwiach, inicjałami na sygnecie, imieniem na kartce kalendarza. Próżnym słowem. Suchą sylabą. Martwą literą.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Niczym więcej?<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Niczym mniej.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Kim jestem? Inaczej.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Jest rzeka. Piękna, nieporównywalna, niepowtarzalna, zawsze nowa a nieprzemijająca. Rzeka życia. Rzeka-życie.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Na rzece jest most. Arcydziwaczny. Most, który nie wie, skąd wziął się, nie wie też, po co wziął się, nie wie, czym jest, nie wie nad czym, nie wie nic, a wszystko wydaje mu się. Nie widzi ani nawet nie domyśla się płynącej pod nim rzeki życia. Wydaje mu się, że on jest rzeką życia.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">Ty jesteś tym mostem.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Kim jestem? Jeszcze inaczej.<o:p></o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> <p class="MsoNormal" style="text-align: center; line-height: 115%; color: rgb(204, 0, 0);" align="center">- Jest więzienie. W celi jest więzień, na wieży strażniczej jest strażnik. Ci dwaj są jedną osobą. Więzień jest jednocześnie swoim własnym strażnikiem, strażnik jest jednocześnie swoim własnym więźniem....</p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; line-height: 115%; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><span style="color: rgb(255, 255, 255);">Dalszą część książki znajdziesz pod linkiem </span></p><div style="text-align: center;"><a href="http://www.evilek.freehost.pl/Fabule%20Rasa.doc"><span style="color: rgb(204, 0, 0);">DOWNLOAD</span></a><u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"></u1:p> </div><p class="MsoNormal" style="text-align: center; line-height: 115%; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p> <u1:p style="color: rgb(204, 0, 0);"> </u1:p><p class="MsoNormal" style="text-align: center; color: rgb(204, 0, 0);" align="center"><o:p> </o:p></p>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-3094728882237271462008-07-10T20:18:00.002+02:002008-07-10T20:20:45.407+02:00Jak wielki smutek w sercu moim jest<br />Jak czarna rozpacz zamieszkała w nim.<br />Jak ciężko łzy kapiące z deszczem<br />zamienić w słowa niewypowiedziane jeszcze...<br /><br />A kiedy zabrzmią cichutko...przekreślą wszystko<br />plany, marzenia, szumiące morze, spacery,<br />Wtulony rytm bijących, splecionych w jedno serc...<br />Zniweczy wszystko jedno małe słowo...koniec...<br /><br />Tak nie chcę tego wiedzieć...uciekam przed siebie<br />będę tak biegł, aż tchu zabraknie w piersi,<br />aż z sił opadnie obolałe ciało...nie! nic nie mów<br />proszę...zostań, nie odchodź...bądź kiedy wrócę...<br /><br />Powiedz zacznijmy jeszcze raz...bądźmy Nami znów<br />Powiedz to, czekam i... NIC!!!!!:(<br /><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US"><span style=""> </span>__________ 0000000 _____________ 0000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_______ 00000000000000 _______ 0000000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_____ 000000000 000000000__ 0000000000 00000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>___ 00000000 000000000000 0000000000_______ 00000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>__ 0000000000 00000000 0000000000000_________000 0<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_000000000 000000 0000000000 000000000 ________0000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_000000000000000 0000000000 000000000000_____0000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>00000000000000 00000000000 000000000000000___00000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>000000000 0000000 000000000 00000000000 00000_000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>00000000000 0000000000000000 0000000000 00000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>000000000000 00000 0000000000000000000 000000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_00000000000 0000000000 0000000000000 000000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>__0000 00000000000 0000000000000000000 0000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>____000000000 0000000000000 000000000000 000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">> ______ 00000000000000 0000000000000 000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_________ 000000000 000000000000000 000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>____________ 0000000 00000000 000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>______________ 000000000000000 00000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_________________ 0000000 00000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>___________________ 0000000000<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><span style="" lang="EN-US">>_____________________ 000000<o:p></o:p></span></p><span style="" lang="EN-US">> _______________________ 00<br /><br /><br /><br />:(:(:(<br /></span>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-40254609289023773022008-06-24T16:46:00.002+02:002008-06-24T16:48:33.071+02:00<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR8d_hRLxlXGIq60AZHp_XLEQZduzrtVGvzVCSnRJRC8BXHeyEgiIe5bCo-7ac6G01Ch-azLZEnzav7AQGUMyZyHI44eMaSBDS3-qMfKBD-D99EX99w4XrSNu9xj6xp4ndHszaBQa3i0E/s1600-h/pu.i.wp.pl.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR8d_hRLxlXGIq60AZHp_XLEQZduzrtVGvzVCSnRJRC8BXHeyEgiIe5bCo-7ac6G01Ch-azLZEnzav7AQGUMyZyHI44eMaSBDS3-qMfKBD-D99EX99w4XrSNu9xj6xp4ndHszaBQa3i0E/s320/pu.i.wp.pl.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5215459980026577442" border="0" /></a><br />Niech niech :) sliczne mmmm piekne slowa :)<br /><br /><br /><br /><br /><br />W mych dłoniach szklanka pełna zmarzniętych łez<br />A na jej dnie osiem złamanych serc<br />Pierwsze moje, ósme twoje<br />A między nimi serc obcych sześć<br /><br />I chyba czegoś tutaj nie, nie rozumiem<br />Szybko się uczę, ale żyć wciąż nie umiem<br />Mówili mi: "Śmiej się"<br />Dzisiaj każą mi płakać<br />Wczoraj skrzydła ucięli<br />Dzisiaj każą mi latać<br /><br />Dziś osiem serc, w szklance na dnie<br />Przez lodową taflę przedrzeć się chce<br />Ja szukam ciebie, ty szukasz mnie<br />A między nami sześć obcych serc<br /><br />I chyba czegoś tutaj nie, nie rozumiem<br />Szybko się uczę, ale cierpieć nie umiem<br />Mówili mi: "Kochaj"<br />A od tamtej chwili<br />Sześć obcych serc między nami wrzucili<br /><br />Dziś osiem serc, w szklance na dnie<br />Przez lodową taflę przedrzeć się chce<br />Ja szukam ciebie, ty szukasz mnie<br />A między nami sześć obcych serc<br /><br />I może miłość stopi ten lód<br />A ciepło sprawi, że stanie się cud<br />Szesnaście połówek połączy się<br />W osiem szczęśliwie zakochanych serc###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-76697475826521773642008-06-03T21:54:00.003+02:002010-04-23T23:45:41.592+02:00Czym jest miłośćCzym jest związek dwóch ludzi, tak trwały a zarazem kruchy?<br />Czym to uczucie,które tak boli a zarazem cieszy?<br />Czym są te chwile smutku i radości?<br /><br />Czy to miłość, zabawa, oddanie, kłamstwo, ból?!<br />Miłość, to tak ogromne uczucie, wiele obliczy ma,<br />Jedno jasne, radosne, szczęście przynosi nam.<br />Drugie mroczne,ciemne bez szans na zmianę.<br /><br />Miłość niepewna,opuszczona, czy warta kochania?<br />Kocham Cię? słowa miłości tak ważne,lecz czy szczere?<br />Czy warto zawsze w nie wierzyć? Czy może puste?<br /><br />Nic nie warte, niosące cierpienie..<br />Wiec, jakokreślić tą ogromną moc? Prostymi słowy:<br />Miłość jest piękna, lecz przynosi rany,<br />Nieszczęśliwy kto kocha, a nie jest kochany?!<br /><br />Teraz już wiem, jestem pewien tego<br />Kochac warto po mimo tych cierpen###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-50268623018258116512008-05-31T01:23:00.003+02:002008-12-16T19:15:46.685+01:00OdmianaPrzepraszam ze nie pisze juz jakis czas ale to z kilku powodow<br />1. Nie mam sprawnego kompa<br />2. Straciłem wene<br />3. Mysle nad przebudowa bloga na bardziej radosniejszego<br /><br />Pozdrawiam i prosze o mile komentarzyki nie tylko notek ale bloga :)###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-53407482998237298512008-05-23T13:10:00.003+02:002008-05-23T13:22:53.277+02:00Within Temptation - Our FarewellDziś nie bedzie mojej tworczosci stracilem wene brak chceci do czego kolwek :( za to umieszcze tekst mojej ukochanej piosenki zespolu Within Temptation rowniez znajduje sie w mojej playliscie to mozna jej posluchac<br /><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Our Farewell</span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">In my hands </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">A legacy of memories </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">I can hear you say my name </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">I can almost see your smile </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Feel the warmth of your embrace </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">But there is nothing but silence now </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Around the one I loved </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Is this our farewell? </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Sweet darling you worry too much, my child </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">See the sadness in your eyes </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">You are not alone in life </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Although you might think that you are </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Never thought </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">This day would come so soon </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">We had no time to say goodbye </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">How can the world just carry on? </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">I feel so lost when you are not by my side </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">But there's nothing but silence now </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Around the one I loved </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Is this our farewell? </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">So sorry your world is tumbling down </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">I will watch you through these nights </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Rest your head and go to sleep </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Because my child, this not our farewell. </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">This is not our farewell. </span><br /><span class="style1"><br /><br />A to tłumaczenie:<br /><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Nasze Pożegnanie</span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">W moich rękach </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Dziedzictwo wspomnień </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Słyszę jak wypowiadasz moje imię </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Prawie widzę twój uśmiech </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Czuję ciepło twoich ramion </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Ale teraz nie ma nic poza ciszą </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Wokół tego, którego kochałam </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Czy to jest nasze pożegnanie? </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Kochanie </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Za bardzo się martwisz, mój Skarbie</span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Widzę smutek w twoich oczach </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Nie jesteś samotny w życiu </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Mimo że myślisz inaczej </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Nigdy nie myślałam </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Że ten dzień nadejdzie tak szybko </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Nie mieliśmy czasu się pożegnać </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Jak świat może nadal trwać? </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Czuję się zagubiona </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Gdy nie ma cię przy mnie </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Nie ma nic poza ciszą </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Wokół tego, którego kochałam </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Czy to jest nasze pożegnanie? </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Kochanie </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Za bardzo się martwisz, mój Skarbie</span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Widzę smutek w twoich oczach </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Nie jesteś samotny w życiu </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Mimo że myślisz inaczej </span><br /><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Tak przykro, gdy twój świat się wali </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Będę cię obserwować w te noce </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Ułóż się do snu i zaśnij </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">Bo Skarbie móje</span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">To nie jest nasze pożegnanie </span><br /><span style="color: rgb(255, 0, 0);">TO NIE JEST NASZE POŻEGNANIE</span> </span>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-84549462017320244262008-05-21T15:02:00.004+02:002008-05-21T15:13:30.150+02:00<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJskAUPRa4W8dXifJtnAoa3OuIk6JeCSZbYccGESOQJmYDYAsD7ytvZIt9ptsET9cLUFX3IM_yYnE6rZCNo3j6QVV1jvqxFas8POi8y9__w877_8v9Pb0iQ54aocwexkvwn2kFIs6Uhmw/s1600-h/no_angel.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJskAUPRa4W8dXifJtnAoa3OuIk6JeCSZbYccGESOQJmYDYAsD7ytvZIt9ptsET9cLUFX3IM_yYnE6rZCNo3j6QVV1jvqxFas8POi8y9__w877_8v9Pb0iQ54aocwexkvwn2kFIs6Uhmw/s320/no_angel.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5202818597640938402" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;"><br /><br />Porażka jest ciężka.<br />Boli pod nią skóra, twarz i serce.<br />Mimo, że jest mrok, słyszę tętno życia i powiew wiatru.<br />Orzeźwienie zimnego pulsu daje mi poczucie, że żyję.<br />Dotyka mnie i pozwala zapomnieć.<br />To jest możliwe tylko gdy czuję.<br /><br />To nocny trzepot skrzydeł Anioła, który od dawna jest we mnie.<br />Czasem czuję dotyk jego piór - daje mi znak, bym szukał. Bym odgadywał<br />prawdę o tym,<br />co kocham,<br />kim chce być,<br />co ważne,<br />gdzie moje miejsce.<br />Gdzie to wszystko ułożyć, utulić, zamknąć spokojnie w sobie.<br /><br />I żyć codziennie.<br />Zachwycać się i płakać.<br />Rozumieć i przestawać. Biec i nie patrzeć.<br />Czuć w piersiach oddech wolny i gorący.<br />Stawać kiedy chcę i przyglądać się.<br />Widzieć i nie przekreślać.<br />Zdumiewać się i nie bać się ZDUMIENIA, CZEKANIA i tego, co ma być.<br /><br /><br />Czuję jak układa i rozkłada skrzydła uczy mnie zostawiać strach i otwierać<br />szeroko oczy.<br /><br />Lekko stąpać po mokrej trawie, nie oglądając się na spojrzenia, które chcą nazwać to, co widzą.<br /><br />Niektórzy ludzie patrzą i oceniają zamiast żyć.<br />Tak po prostu<br />nie w klatce.<br /><br />Bo Anioły , jak ludzie muszą być wolne żeby żyć.</div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-43225171418216159252008-05-19T19:53:00.001+02:002008-05-19T19:55:28.541+02:00<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOweyY5bMdhUont6kWHhN77cu4mtNUqykeyBgNpTrinbG-zHQ0O6LQGGLfOZ43Dr3LcZFhAvqHbQ0aUL8Cy4ftMLqgAF6si_f8UpeYdc5pK4XqUCLSluvheRF6Ni3QdfXYYJfuGGoQzcc/s1600-h/angel.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOweyY5bMdhUont6kWHhN77cu4mtNUqykeyBgNpTrinbG-zHQ0O6LQGGLfOZ43Dr3LcZFhAvqHbQ0aUL8Cy4ftMLqgAF6si_f8UpeYdc5pK4XqUCLSluvheRF6Ni3QdfXYYJfuGGoQzcc/s320/angel.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5202149025124393858" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;">w mej duszy plonie gniew<br />nieruchoma twarz, plonace oczy i bezglosny krzyk<br />kto i kiedy przerwie moj bol<br />gniew, zimny jasny plomien w mej duszy<br />skacze i lece w dol,<br />wojownik, aniol zemsty<br />gniew, zapominam o bolu, plomien pochlania wszystko<br /><br />ulga, ktorej od tak dawno nie czulem, gniew aniola zemsty<br />i brak bolu, brak uczuc, tylko plonaca dusza<br /><br />a na koncu<br />oczy pelne lez<br />na kolanach, skulony<br />nie istnieje juz? czas który zadal mi bol, tego nie odwroci nikt?<br /><br />placze<br />tylko w mej duszy czai sie<br />strach<br />male bezbronne dziecko, skrzywdzone<br />samotnosc<br />pochaniajaca wszystko, zamrazajaca me serce<br />i smutek<br />odbierajacy zycie<br /><br />nie udaje, nie uciekam,<br />placze, i czuje<br /><br />zeby kiedys podniesc sie?<br />wolny<br /><br />stanac dumnie, w pelnym sloncu<br />na wlasnych nogach<br />czyjes slowa<br />wyznaczajace cel mego zycia<br />"KOCHAM CIE"<br /></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-85101168962506697692008-05-17T15:21:00.003+02:002008-05-18T14:10:33.373+02:00Kolejne Próby<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO3UxrAjel9Tt5x64W52P1XtQjWufpdFK9NOYsKkqgOyMiaqaPzLjrUeNiGkEP7eL3-fkyL492PN7_UyuRTqPj2lqbi4Nip7z3bFpzifPk2toAtgIyddof2TrsarWjwuu4-R-00jAJTVI/s1600-h/1407470grimreaperys1.gif"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO3UxrAjel9Tt5x64W52P1XtQjWufpdFK9NOYsKkqgOyMiaqaPzLjrUeNiGkEP7eL3-fkyL492PN7_UyuRTqPj2lqbi4Nip7z3bFpzifPk2toAtgIyddof2TrsarWjwuu4-R-00jAJTVI/s320/1407470grimreaperys1.gif" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5201689107141436274" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;">Ciemnosc<br />okrzyki bolu i zlosci wokol niego<br />jest sam<br />skrepowany<br />lancuchami<br /><br />falszu<br />goryczy<br />nienawisci<br /><br />swych pragnien i uczuc,<br />manipulowany<br />umiera od srodka, twarda skorupa otacza bijace niegdys dla wszytkich serce<br /><br />ono bylo lagodne, cieple, otwarte, niegdys nawet doceniane<br />dzis coraz zimniejsze, coraz agresywniejsze, smutne i zapomniane<br /><br />umieraja kwiaty w ogrodzie jego duszy<br />zamienia sie w pustynie<br />platki kwitow zastepuja kolce ostow<br />zlo wolną strugą zatruwa ogrod<br /><br />promien slonca na jego twarzy<br />nadzieja<br />cieplo drugiej osoby<br />unosi opuszczoną glowę, niepewnie otwiera oczy<br />odwykłe od patrzenia na prawdziwy swiat<br />swiat, odarty z falszu, iluzji<br />a moze nigdy nie nauczony tego ?<br /><br />ten promien ogrzewa go<br />rozjasnia<br />wyciagnieta dlon dotyka jego twarzy<br />powoli opadaja,<br />wierzy<br /><br />jego skrzydla, rozwiniete po raz pierwszy<br />brudne, polamane, ale nadal piekne<br /><br />dlon dotyka, daje cieplo<br />ta druga osoba jest przy nim, pomaga sprawia ze chce znow poleciec<br />moze po raz pierwszy naprawde<br /><br />pierwsze kroki<br />niepewne, chwiejne<br />bol upadku<br />lzy i smutek<br />zal za straconymi szansami<br /><br />i radosc gdy sie podnosi, znow staje<br />czuje cieplo<br />jej obecnosc<br />ona wierzy w niego<br />wiec i on niesmialo zaczyna wierzyc w siebie<br /><br />nastepne kroki<br />i upadki<br />ale podnosi sie<br />i idzie dalej<br /><br />czeka az jego skrzydla ozdrowieja<br />a wtedy wzleci ku sloncu<br /><br /><br /><div style="text-align: left;">Ma ktoś moze jakis pomysł na tytul tych wierszy prosze o propozycje<br /></div></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-10870001504840974292008-05-16T15:05:00.002+02:002008-05-16T15:08:29.039+02:00SnyWitam wszystkich po krótkiej przerwie w pisaniu, za którą przepraszam ale to z powodu że nie mam kompa złośliwość rzeczy martwych :)<br /><br /><div style="text-align: center;">Miałem sen<br />sen dziwny<br />sen nazbyt realny<br />bo przecież sny nie powinny być realne<br />wtedy cały ich urok<br />wszelka ich tajemniczość<br />niewypowiedziany urok<br />uleciałyby<br />znikły<br />rozprysły się<br />jak bańka<br />jak kamfora<br />jak duch<br />a ten sen był realny<br />realny jak życie<br />prawdziwy jak życie<br />mówią że życie boli<br />że kąsa<br />że kłuje<br />ale przecież<br />właściwie<br />kto to powiedział?<br />że życie takie musi być?<br />że złe<br />że smutne<br />że do niczego?<br />dlaczego nie może być po prostu snem?<br />pięknym<br />cudownym<br />nierealnym<br />po prostu snem?<br /><div style="text-align: left;"><br /><br /><br />To jeden z wierszyków już troszkę weselszy :)<br /></div></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-57424445613930720892008-05-04T01:02:00.004+02:002008-05-04T14:10:54.062+02:00Ratunku :(<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhczQH1JjkKzaNTCVld68bQN0SgEuSsKHZSlP6p6zshQrUqL3y2MfkMIp1jbqg9kh9p92SPGMzgNrekrCfPMAOO2OqUP-_JO20qSzQ3GuBF9dr7oEyTc5v_KBaO62xU4g8rntQnf3s-ULU/s1600-h/720.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhczQH1JjkKzaNTCVld68bQN0SgEuSsKHZSlP6p6zshQrUqL3y2MfkMIp1jbqg9kh9p92SPGMzgNrekrCfPMAOO2OqUP-_JO20qSzQ3GuBF9dr7oEyTc5v_KBaO62xU4g8rntQnf3s-ULU/s320/720.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5196293489030796450" border="0" /></a><br />Kolejna noc nie przespana :(<br />Kolejne myśli :(<br />Ratujcie bo ja powoli wariuje<br />Dziś napisałem kolejne dwa ;(<br />Aż sam się siebie boje<br />One są przerażające :(<br /><br /><br /><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;">Dziękuję:<br />Za to, że nauczyłaś kochać,<br />Za to, że nauczyłaś tęsknić,<br />Za to, że byłaś,<br />Za to, że odeszłaś,<br />Za to, że dzięki Tobie zrozumiałem słowo miłość?<br />Za to, że zraniłaś,<br />Za moje łzy,<br />Za to, że się nie zabiłem, bo byłaś Ty!<br />Za to, że mówiłaś,<br />Za te piękne słowa<br />Za chwile spędzone z Tobą,<br />Za to, że kazałaś zapomnieć,<br />Za tą przyjaźń, którą straciłem<br />Za chwile zazdrości<br />Za to, że już nie jesteśmy razem!<br />Dziękuję za wszystko,<br />a najbardziej za to, że kochałaś!!!<br /><br /><br /><br />Są wzloty i upadki<br />wznasząc się ku naszym możliwością<br />nie widzimi nic<br />bo nie chcemy widzieć<br />Głosny krzyk wołania o pomoc<br />nie słyszy nikt<br />krzycze ''pomóżcie mi,nie odchodzcie''<br />lecz nikogo nie ma<br />znowu sam<br />ogarnięty czarnymi myślami<br />znowu zasnąć nie mogę<br />czuję ból i smutek<br />czegoś mi brak<br />moja dusza żąda czegoś wiecej<br />serce bije impulsywniej<br />Wypełnia się pustka krwią i łzami<br />i nie spełnionymi dotychczas snami<br />Często budzą mnie myśli<br />nie dają snu<br />co począć mam, kiedy w sercu mym pustka...<br />upadam<br />upadam<br />upadam co raz bardziej<br />ucisz mnie i ucisz mój płacz<br />niech ciszej i ciszej i ciszej<br />sobie łkam<br />podnoszę się i rozkładam skrzydła<br />lecz za chwilę ktoś mi je odcina<br />znowu upadam<br />nie ma sił<br />nie mogę już tak dalej żyć<br />nie mogę już wierzyć im<br />wystarczy raz złamać serce<br />a ono już nie bedzie potrafiło kochać jak wcześniej...<br />Kiedy anioł upada<br />czuje zgube życia<br />w cieniu szykuje sie do odlotu<br />w ciszy uspokoja się<br />wycisza łkanie fałszywym śmiechem<br /><br /><br /></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-57027970215159453482008-05-03T14:14:00.002+02:002008-05-03T14:31:52.312+02:00Piekna noc z 2 na 3 maja....<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNf_mcGDYE4Aj92on73pKaIZMJCE-sYkbr4fw1SlYsrm53n2jh5e53NqAPzUw_hLA-aNtjxOgOoufYScIlFLyjddL98SDjc-XWq3Ih0DEm5O1XsG5blcDlvq0UnO_M5RyEJuukQEofNCU/s1600-h/ognisko_-_zdjecie_-_wieczorne_spiewanie_szant_3898.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNf_mcGDYE4Aj92on73pKaIZMJCE-sYkbr4fw1SlYsrm53n2jh5e53NqAPzUw_hLA-aNtjxOgOoufYScIlFLyjddL98SDjc-XWq3Ih0DEm5O1XsG5blcDlvq0UnO_M5RyEJuukQEofNCU/s320/ognisko_-_zdjecie_-_wieczorne_spiewanie_szant_3898.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5196128278818788498" border="0" /></a><br />Dziś nie będzie wierszyka bo straciłem chwilowo wenę ale w zamian napisze sprawozdanie z ciekawego dnia i nocy :)<br /><br />Więc tak od początku w piątek byłem cały dzionek sam w domku ponieważ moja rodzinka pojechała na wycieczkę do Częstochowy pozwiedzać. Ja jak to ja miałem leniuszka i zostałem w domku prawie cały czas sie nudziłem bo nie było co robić. Gdzieś około godziny 18 przyszedł do mnie Dawidek i mówi że robimy grilla u niego na działce:P HeHe ale my mamy zawsze fatalna organizacje i grilla nie było ponieważ nikt nie miał węgla :P Evcia nas opierniczyła porządnie że wszystko na jej głowie a my sie obijamy :P w ostatniej chwili już się ciemno zaczęło robić po naszej ekipie zebraliśmy to co potrzeba i zrobiliśmy ognisko :) było genialnie i bardzo śmiechowo. Mieliśmy obawy że sie rozpada i deszcz nas pogoni ale sie jakoś udało w końcu był znamy sam Jezus (Lamer) popatrzył w niebo i wszystko ucichło. Nasza skromna imprezka trwała do godziny 2 bo wszystkim sie zachciało spać, po powrocie do domku położyłem sie od razu do wyrka i zasnąłem jak niemowlę :P Napisane w masakrycznym skrócie ale to nic:P:P:P###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-45024804313050266932008-05-02T00:21:00.002+02:002008-05-02T00:30:42.977+02:00Mów do mnie, mów<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4mMJ-6id8qjZOYgp6uegGBGPQG1LKRfXG5YPDKnn0WB9Pv5mfRLR_NlrJodlv-hBDeYjMlCWGkN_P9AH7K9MtqGMw_XmBUtUZYLiCpk4n-713Z6sY8c6djm4z14Q-RQufV2_3nYwMSk/s1600-h/KochamCi281.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL4mMJ-6id8qjZOYgp6uegGBGPQG1LKRfXG5YPDKnn0WB9Pv5mfRLR_NlrJodlv-hBDeYjMlCWGkN_P9AH7K9MtqGMw_XmBUtUZYLiCpk4n-713Z6sY8c6djm4z14Q-RQufV2_3nYwMSk/s320/KochamCi281.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5195540482479559810" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;">Szukamy siebie Ty mnie,a ja Ciebie<br />Wczoraj jest jak dziś,<br />Dziś będzie jak jutro<br />Czemu we współczesnym świecie<br />Kochać jest tak trudno?<br />Czekam każdego dnia<br />By ujrzeć Cię znów<br />Twych słów nigdy dość,<br />mów do mnie, mów...<br />Powiedz, że to na mnie czekałaś<br />Tak wytrwale szukałaś<br />Że jestem dla Ciebie<br />słońcem,wiatrem, burzą,<br />pracą i wytchnieniem<br />Jedynym, najdroższym marzeniem...<br />Moje serce potrzebuje tylko Twych słów<br />Mów do mnie, mów...<br />Szukamy siebie Ty mnie,<br />a ja Ciebie...<br /><br /></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-337528927459356842008-05-01T02:30:00.002+02:002008-05-01T02:31:58.246+02:00Myśli...<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWu9pX6le4XCbNE0GPjyqBxW53MI0kLMH_ddrWAxsmGzt2f1Hp7UDVfxJKOphdUUOu7Px96NjQgdjWBelvA0TAssz29RfjLHFuj-14wWGwEkOzw09Z8CC0eR5bG516NUA_XmAuOLQOdSE/s1600-h/Obraz+006.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWu9pX6le4XCbNE0GPjyqBxW53MI0kLMH_ddrWAxsmGzt2f1Hp7UDVfxJKOphdUUOu7Px96NjQgdjWBelvA0TAssz29RfjLHFuj-14wWGwEkOzw09Z8CC0eR5bG516NUA_XmAuOLQOdSE/s320/Obraz+006.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5195200570177819762" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;"><br />Myśli pełne lęku, frustracji.<br />ślepej nadziei.<br />modlę się do wszystkich znanych mi bogów.<br />po raz pierwszy oprócz chwil, tylu wspaniałych,<br />niezapomnianych chwil<br />potrzebujemy przyszłości, pewności.<br />odrobiny stałości w męczącym wszechświecie.<br />strach napędzany wątpliwościami<br />pożera każdy uśmiech, blask oczu.<br /><br />zaklinam każdą minutę jak ostatni bastion Nas.<br />bronię każdej sekundy, wydzieram je losowi z gardła.<br />wierzę, że uda mi się skleić z nich jutro.<br />te przeklęte jutro z wielkim znakiem zapytania,<br />popisane niemymi prośbami.<br />ze strachem wyglądam świtu<br />i zasypiam wycieńczony z modlitwą zakochanych na ustach.<br />wtulony w Ciebie powtarzam jak mantrę<br />bądź bądź bądź bądź bądź bądź bądź bądź.<br />ciągle gdzieś w głowie kołacze się myśl,<br />że jeśli bez Niej, jeśli nie Ona, to całej reszty już nie ma.<br />że tylko Ona pozwala mi trwać, oddychać, nie zwariować.<br />żyć i kochać.<br /><br />szepczę miliony postanowień, obietnic, rysuję kompromisy.<br />połykając łzy czekam świtu,<br />by móc znowu uwierzyć, że...<br />...że nie po to Cię odzyskałem, by znów Cię stracić,<br />prawda?<br /><br />miłość potrzebuje przyszłości, a myśmy mieli tylko chwile...<br /></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-5021588177043096802007-10-30T21:53:00.001+01:002007-10-30T22:17:08.575+01:00S@amotność w SieciHejka wam :) Dawno nie pisałem ale nie miałem kiedy i ochoty :) ciężkie dni i w ogóle :(.... Ale jest na szczęście wszystko OK dobrze sie to skończyło :) teraz jestem bardzo szczęśliwy :) a to fragment mojej ulubionej książki S@amotność w Sieci w moim przypadku wygrało serce :)<br /><br /><div style="text-align: center;"><br /><span style="font-weight: bold;">"Mój własny. „M" to od Mądry.</span><br /><span style="font-weight: bold;">On nie zwraca się do mnie inaczej niż „Serce". Zupełnie ignoruje moje imię. Przyzwyczaiłam się już. Dla niego jestem „Serce". To nie jest chyba obraźliwe, prawda?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Trudno z nim dyskutować. On po prostu mato czuje. Pić też zaczął dopiero, gdy go zdenerwowałam. Zrobiłam sobie w pamięci notatki z tego, co mi mówił. Głównie dla Ciebie. Ty lubisz takie dyskusje.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Serce! Ty pijesz?!</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Ja? Nie, skądże. To tylko whisky.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozum: Lubię takie odpowiedzi, Serce. Bardzo lubię. Chcesz o tym poroz¬mawiać?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Dlaczego on mi to wszystko tak szczegółowo opisał? Mógł przecież wiedzieć, że będzie mi przykro.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: A ty Serce co? Gazet nie czytasz? Odkąd zakładasz, że m꿬czyźni wiedzą, co powoduje smutek kobiet? Chciał po prostu dzielić to z kimś. Kleisz się do niego od kilku miesięcy, to pomyślał, że co mu tam.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Ty, Rozum, nie myśl, że jak jesteś wyżej, to wszystko lepiej widzisz i wszystko Ci wolno! A poza tym się nie „kleję" do niego, jak ty to nazywasz. Po prostu spędzamy razem więcej czasu. Lubimy z sobą rozmawiać.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Akurat! „Lubimy z sobą rozmawiać". Ty mnie, Serce, nie roz¬śmieszaj. Ja mam ze śmiechem problemy. Nie pasujemy do siebie, bo odbiera mi powagę.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozmawiać? Akurat. Przecież ty mogłabyś przy nim milczeć. To jest nawet ostatnio twoje marzenie. Spędzić przy nim cały dzień i milczeć. Stów od niego masz dosyć.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Tak. Ale to nic złego. Po prostu chciałabym zobaczyć, jak to jest, gdy nie rozmawiamy ze sobą. Czy też może być tak dobrze. To dla ogólnej wie¬dzy. Ty lubisz wiedzę, prawda?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Tobie nie ma być dobrze z nim. Tobie ma być dobrze z twoim mężem. Z nim przecież ostatnio też cały czas milczysz. Powinno ci wystarczyć.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: No tak. Mogłam się tego spodziewać. Wciągniesz w to mojego mꬿa. On jest dla mnie bardzo ważny i ty o tym wiesz. Teraz nawet lepiej niż ja. Spędza z tobą więcej czasu niż ze mną.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Tak przypuszczałem. Twój mąż jest tutaj ze mną caty czas. Na¬wet w nocy. Nie, żeby chciat. Po prostu go tutaj wysłałaś. Musi ci być pusto tam u ciebie?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Czasami. Najczęściej, gdy wracam z pracy.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: No tak. Wyłączysz komputer i jest ci pusto. Co takiego jest w tym facecie z Niemiec? Jako Rozum przyznaję, że jest mądry. Nawet bardzo. Ale mądrych mężczyzn jest mnóstwo. Co on ma takiego w sobie?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Ty, Rozum, tego nie pojmiesz. Może gdybyś się napit, bytoby ci ła¬twiej. Ile kostek lodu? Jeszcze nie teraz? To się zdecyduj, Rozum. Bo może zabraknąć.</span><br /><span style="font-weight: bold;">To, co zdarza mi się z nim, jest mistyczne. Ty zatrzymałeś się w rozwoju na racjonalizmie. Racjonalizm wie o mistycyzmie tylko tyle, że jest absolutnie nie¬racjonalny.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozum, sprawdź u siebie w aktach, czy ja się nie mylę. Czy raf/o znaczy „część całości"? Jestem prawie pewna, że to znaczy dokładnie to.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Ja przeskoczyłam tę wczesną fazę. Racjonalizm jest częściowy, jest (Ro¬zum, sprawdziłeś?) zimny i nieprzytulny. Jak opuszczone igloo. Żyjącemu cały czas w igloo trudno zrozumieć, jak to jest na miękkim dywanie przy kominku w listopadzie, gdy za oknem pada. Przy Jakubie często jest tak jak przy komin¬ku w listopadzie. W pewnym momencie jest ci tak dobrze, że zapominasz, że się zapominasz. U mnie jest jeszcze gorzej. Ja zapominam się wcale nie przez zapomnienie. Poza tym jest mi tak ciepło od tego płomienia, że najchętniej po¬leciłabym ciału, aby się rozebrało. Od tego można się uzależnić. Zastanawia¬łam się tyle razy, dlaczego tak jest. l wiesz, Rozum, co? Wyszło mi, że ja dla nie¬go jestem cały czas najważniejsza. Przy nim jestem absolutnie jedyna. Takiego uczucia nie dał mi nikt od bardzo dawna.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Nie ma nic bardziej przykrego jak kominek w pustym pokoju na¬zajutrz. Masz tylko popiół do wyniesienia. Często nie ma już nikogo, aby to zro¬bił za ciebie. Pomyślałaś, Serce, o tym? W igloo jest zawsze tak samo. Nudno? Zimno? Może, ale nie ma popiołu. Do popiołu potrzebne są płomienie.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Nie pomyślałam. Bo ja nie myślę. Ja czuję. To ty wyłącznie myślisz, biedaku.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozum: Ty się, Serce, nie wywyższaj. Myślisz, że jak mnie zracjonalizujesz, to wyjdzie na to, że ty to wzniosłość i wyższe stadium rozwoju, a ja to Biskupin? Ty się, Serce, mylisz. My jesteśmy oboje, dokładnie tak, w trakcie reakcji che¬micznej. Tak jest, Serce! My jesteśmy tylko chemią. Twoja reakcja jest po pro¬stu tylko inna. Ja to neurony, dendryty, podwzgórze, śródmózgowie i ciało mig¬dałowe. Ty to głównie neuroprzekaźniki: fenyloetyloamina, dopamina i katecholamina. Obojętnie, jak to się nazywa. Nas można będzie kiedyś zare¬jestrować w jakimś banku danych reakcji chemicznych. Zobaczysz.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Twoja reakcja się skończy znacznie prędzej niż moja. Moja potrwa do koń¬ca. Ty masz za duże ciepło reakcji. Za dużo potrzebujesz i za dużo pobierasz. Tego nie wytrzyma długo nawet piec hutniczy. Wypalisz się. Poza tym ty dokła¬dasz do jednego tylko pieca. Ty, Serce, uważaj, bo ten drugi ci gaśnie. Ale jesz¬cze się żarzy. Jeszcze nie jest za późno. Ciągle jeszcze możesz rozdmuchać tam płomienie.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Rozum, ty nawet mówisz rozumnie. Ale ty się nie znasz. Są takie rze¬czy, których ty nigdy nie pojmiesz.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Dobra, dobra. Ja wiem, Serce. Ja wiem, o co ci chodzi. Chodzi ci o miłość. Ale pamiętaj o jednym: ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej. Więc ty się nie nastawiaj na wieczność. Ty, Serce, nie jesteś czaso¬przestrzeń.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Mówisz tak, bo nienawidzisz miłości. Wiem, że tak jest. Nawet cię ro¬zumiem. Bo gdy ona przychodzi, wyłączają cię. Oboje cię wyłączają. Przeno¬szą cię do piwnicy jak narty po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do następnego sezonu. Nie potrzebują cię teraz. Przeszkadzasz im. Zrozum to. Ty jesteś przecież Rozum, więc łatwo ci coś zrozumieć.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Po co im ty? Oni nie mają czasu na ciebie. Myślą o sobie bez przerwy. Za¬chwycają się wszystkim w sobie. Nawet swoimi wadami. Rozum dla nich to obawa przed odmową, to drążące pytanie, dlaczego akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań, l dlatego cię wyłączają. Pogódź się z tym.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Nie mogę. Tylko ty, Serce, czujesz to, że nie mogę. Dobijam się czasami do nich z tej piwnicy. Ale mnie nie słyszą. Bo oni są wtedy głusi na wszystko.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Poza tym, to skąd ty to wszystko wiesz, Serce? Możesz mi teraz nalać. Roz¬czuliłaś mnie tą piwnicą. Muszę się napić. Trzy kostki lodu. Czysta whisky. Bez red bulla, l nalej od razu do połowy.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: To rozumiem. Dobra ta whisky, prawda? Ja, jeśli mogę, piję tylko jacka danielsa. Chcesz, Rozum, jeszcze jedną szklaneczkę? To były trzy kost¬ki, prawda?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozum, zrobisz coś dla mnie? To bardzo ważne. Nigdy ci tego nie zapo¬mnę. Zrobisz? Mógłbyś mi wyłączyć na jakiś czas Sumienie? Dokucza mi. Strasznie mi dokucza.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Słuchaj, Serce. Nie rób mi tego. Proszę cię. Nie załatwiaj ze mną nic przy wódce. Bądź bezinteresowna, Serce. To, że pijemy razem i że ty się trochę racjonalizujesz, a ja trochę rozczulam, nie upoważnia cię, abyś załatwia¬ła ze mną interesy. Miej Honor, Serce.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Poza tym Sumienia nie da się wyłączyć. Ja też tego nie potrafię. Parę razy próbowałem, bo i mnie dokucza czasami. Ale się nie da. Można je tylko na ja¬kiś czas zagłuszyć. Najlepiej żyć z nim w zgodzie. Nawet pogadać z nim nie można. Poza tym trudno je napotkać. Siedzi ciągle gdzieś w Podświadomości. Najchętniej wyłazi w nocy. Wtedy ja już śpię i się regeneruję, a ty, Serce, masz ładny sinusoidalny rytm.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Ja nic z tobą przy wódce nie załatwiam. To miałeś, Rozum, zrobić dla mnie z dobrego serca. Masz rację, Rozum. Z Sumieniem nie da się negocjować.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Słuchaj, Serce. Jak już tutaj tak sobie w cztery oczy rozmawia¬my, to powiedz mi, Serce, o co ci tak naprawdę chodzi.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Dlaczego to robisz? Ja to przecież wszystko widzę. Odkąd znasz tego Ja¬kuba, przyśpieszasz, zwalniasz, tłuczesz się jak oszalałe, zalewasz mnie dopaminą, zatrzymujesz się, potykasz i kołaczesz. Budzisz mnie w nocy albo w ogó¬le nie dajesz mi spać. Tak jak dzisiaj na przykład. Dlaczego to robisz, Serce? Dla przeżyć i wspomnień?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Boisz się, że kiedyś będziesz biło nad urodzinowym tortem tragicznie peł¬nym świeczek i pomyślisz, że twój czas minął, a ty nic nie przeżyłaś? Żadnej prawdziwej arytmii, żadnej romantycznej długotrwałej tachykardii albo chociaż migotania przedsionków? Tego się lękasz, Serce? A może ograniczenie się do bicia tylko dla jednego mężczyzny budzi w tobie lęk przed zmarnowaną szansą?</span><br /><span style="font-weight: bold;">Poza tym wyłącz już tę Geppert. Ile razy można słuchać tych samych smut¬ków. „A gdy się zbudzę, westchnę cóż, to wszystko było chyba zamiast". Na¬wet ja już to znam na pamięć, l nie płacz więcej, Serce, bo gdy to widzę, to tra¬cę Rozsądek.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Serce: Bo widzisz, Rozum, ten Jakub jest tak daleko, ma tak mało szans, aby konkurować z kimkolwiek, kto mógłby mnie przyśpieszyć, będąc tutaj na wyciągnięcie ręki, a i tak tylko przy nim biję tak naprawdę. Na początku martwi¬łam się tym, jak jakąś wadą nabytą. Tym bardziej że Sumienie nieustannie stra¬szyło, że to okropnie niebezpieczne, że prowadzi do zawału i że prędzej czy później jakieś EKG to wykaże. Nawet się z nim zgadzałam na początku. Myślałam, że to przejdzie, że ty, Rozum, razem z Rozsądkiem pomożecie mi z tym sobie jakoś poradzić, że to tylko taka chwilowa nieregularność w reakcji na chłód, pustkę i obojętność dokoła. Ale teraz chcę, aby ta „nieregularność" trwała. Bardzo chcę.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Ale ty, Rozum, tego nigdy nie zrozumiesz. Nalać ci jeszcze jednego? Mu¬sisz wypić bez lodu. Roztopił się. Zupełnie. Tak jak ja.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Rozumek: Nalej, Serce. Nalej.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Jakubku! To nie jest zapis całej dyskusji. Reszta była już po piątej szklance i wolę ją przemilczeć. Głównie ze względu na moją reputację.</span><br /><span style="font-weight: bold;">A Geppert ciągle śpiewa. Ja wcale nie uległam Rozumkowi, jak widzisz. Bo jak coś jest dla mnie ważne, to nie ulegam. Nawet Rozumowi.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Nie mogę przestać o niej myśleć. O Natalii. Jeszcze nigdy żadna kobieta nie poruszyła mnie tak, jak poruszyła Natalia. Gdy przypomnę sobie jej list, gdy ona, na dzień przed śmiercią, pisze: To będzie piątek. Sprawdziłam właśnie, że Ty urodziłeś się w piątek. To będzie znowu szczęśliwy piątek, prawda, Jakubku? - to po prostu łkam. Nie mogę tego opanować. Wyję. Na całe to biuro, l to wca¬le nie od whisky na red bullu.</span><br /><span style="font-weight: bold;">Dlaczego Cię to spotkało? Dlaczego ona Ci umarła? Anioły przecież nie umierają..."</span><br /></div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-59060702683040608042007-10-18T22:25:00.000+02:002007-10-18T22:37:04.254+02:00Czwartek :)<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj573SCcD25bLpJYJtWHKIubYEEhbJZpsWoeSU_S5iWWt6ppRWp68GjQ20UM4Rq0cLylI-rmwLmZ7XFyF8qeWs3wkGK3MesLyWdoyr_VC0wfvemn0dM-6rrPBioeBcQD_8bOngd41LaDcc/s1600-h/linker.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj573SCcD25bLpJYJtWHKIubYEEhbJZpsWoeSU_S5iWWt6ppRWp68GjQ20UM4Rq0cLylI-rmwLmZ7XFyF8qeWs3wkGK3MesLyWdoyr_VC0wfvemn0dM-6rrPBioeBcQD_8bOngd41LaDcc/s320/linker.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5122778515169422482" border="0" /></a><br /><div style="text-align: center;">Czwartkowy dzień nie był taki zły :) ale za to bardzo męczący ... wstałem o 13:00 he he taki mały śpioszek zemnie :P oczywiście w pierwszej kolejności włączyłem komputer :P potem dopiero śniadanko... o godzinie 15:00 niestety przyszła ta męcząca część dnia musiałem ciąć drzewo na zimę :/ a trochę tego było i tak dużo jeszcze mi zostało ale już nie miałem siły tego kończyć... potem zostało mi tylko już odpoczywać :P oczywiście przy moim komputerku :) idę już spać nie chce mi się więcej pisać DOBRANOC wszystkim buziaki dla mojej ukochanej Dorotki :* KOCHAM Cie Skarbie oraz dla Asi mojej best friend :)</div>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-47617075776441526282007-10-17T14:17:00.000+02:002007-10-17T14:51:12.135+02:00Cieżka Środa<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_mDe8nN-sR2rlyhyphenhyphenfyHEAmNWbygcRWUF6NH60OB_j1Yl5px3D56yXtpy_kXbROmEGZhagNtnVWyOzh1qYyv6xmPvnBCMLBDmdabPb9VW5o3ZH3rFI45oEE8e8FKLI1b3PKt9FUYj0MM/s1600-h/holly_xlg2222.jpg"><img style="margin: 0pt 10px 10px 0pt; float: left; cursor: pointer; width: 202px; height: 132px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgM_mDe8nN-sR2rlyhyphenhyphenfyHEAmNWbygcRWUF6NH60OB_j1Yl5px3D56yXtpy_kXbROmEGZhagNtnVWyOzh1qYyv6xmPvnBCMLBDmdabPb9VW5o3ZH3rFI45oEE8e8FKLI1b3PKt9FUYj0MM/s320/holly_xlg2222.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5122287222450367602" border="0" /></a><br />Środa... Dzień jak każdy inny zaczyna się tak samo... pobudka o 6:30 włączenie komputerka, umycie się, ubranie, zjedzenie malutkiego śniadanka i na autobus do szkoły. Pierwsza lekcja W-F wydaje sie być OK. Potem religia zaczyna mnie boleć strasznie głowa :( aż nie mogę wytrzymać postanawiam iść do wychowawcy i zwolnić się do domku... Idę do domku na nogach bo najbliższy autobus o 10:50 a godziny przecież nie będę czekał na przestanku i marzł jak to ja całkiem na nogach nie docieram ponieważ złapałem stopa i samochodzikiem:)... Przychodzę do domku siadam do komputerka ale jest coraz gorzej :( tak źle się czuje ze kładę sie do łóżka i śpię... Obudziłem sie jakoś około 14:00 i się nudzę wiec pisze ta beznadziejną notkę co będzie dalej z tym dniem nie wiem może nie będzie aż taki ciężki to sie okaże później jak coś to wam napisze :) oczywiście Buziaki dla mojego Skarbka kochanego:* <span style="font-weight: bold;">KOCHAM CIĘ!!:*:* </span><span>oraz dla moich przyjaciół a szczególnie dla Asi :* która mnie zawsze rozumie i wspiera w ciężkich chwilach<br /></span>###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5508482603245932139.post-562640894398054822007-10-16T23:23:00.000+02:002007-10-16T23:30:47.198+02:00Na początek :)<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFQiwgfZquUoVlWQp5zJk4ZDDueSlshInmQBifu-e-48O_2zFIqIqXY4doTgjKLn9Fr7GLl_sd095Gqy_VqY38CfrZP_JQW3U8-ReN1yoUFHp9kTkGtCyJARmGa2IvGglXk7slLM6gr20/s1600-h/13.jpg"><img style="margin: 0px auto 10px; display: block; text-align: center; cursor: pointer;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhFQiwgfZquUoVlWQp5zJk4ZDDueSlshInmQBifu-e-48O_2zFIqIqXY4doTgjKLn9Fr7GLl_sd095Gqy_VqY38CfrZP_JQW3U8-ReN1yoUFHp9kTkGtCyJARmGa2IvGglXk7slLM6gr20/s320/13.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5122049547550141474" border="0" /></a><br />To jest moja pierwsza notka wiec nie będę sie dużo rozpisywał. Postanowiłem założyć bloga ponieważ lubię wspominać to co było kiedyś :) a pamiętnika nie będę pisał bo mi sie nie chce :P Będę tu opisywał o prawie każdym moim dniu zależy od czy będę miał czas :) na początek buziaki dla mojej ukochanej :*:* oraz przyjaciół###############http://www.blogger.com/profile/03084578007416317374noreply@blogger.com1